Leasing IT – jak to się robi w Polsce, a jak na świecie?

150x110

Polscy przedsiębiorcy na dobre polubili leasing – według najnowszych statystyk jest on co najmniej równie popularnym, jeśli nie częstszym sposobem finansowania potrzeb inwestycyjnych firm, co kredyt bankowy. Leasingujemy głownie samochody, ale szybko rosną także inne kategorie – między innymi leasing sprzętu biurowego i komputerowego. Jaki jest polski leasing IT w porównaniu do Zachodniej Europy? Czy wybory i decyzje naszych biznesmenów odróżniają ich w czymś od europejskich kolegów?

Europejska federacja firm leasingowych Leaseurope podaje, że wartość europejskiego rynku na koniec I połowy 2016 r. wyniosła 156,9 mld euro i wzrosła o 13,2 proc. w stosunku do takiego samego okresu poprzedniego roku[1]. Polska branża leasingowa należy do sześciu największych rynków – obok Wlk. Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch i Szwecji – a do tego może pochwalić się najwyższą, bo 17,7 proc. dynamiką wzrostu. Jedną z dobrze rozwijających się w Polsce kategorii jest finansowanie sprzętu biurowego i komputerowego – w I półroczu 2016 r. wzrosło według danych Związku Polskiego Leasingu o ponad 14% w porównaniu z analogicznym okresem 2015 roku[2]. Jest duża szansa, że ten segment będzie się nadal rozwijał, bo nakłady firm na informatykę będą rosły – zdaniem analityków z Gartner w 2017 o około 2,7% i tendencja ta utrzyma się w kolejnych latach[3].

Leasingujemy wszędzie to samo…

„W myśleniu o leasingu królują oczywiście samochody, bo to od nich zaczęła się przygoda polskiego biznesu z leasingiem” – komentuje Jakub Świętochowski, dyrektor warszawskiego oddziału firmy GRENKELEASING – „Ale dziś już bardzo wielu przedsiębiorców znając zalety leasingu sięga po ten sposób finansowania także w przypadku sprzętów biurowych czy komputerów. Bo leasingować można niemal wszystko – od mebli począwszy, poprzez sieciowe drukarki i kopiarki, serwery i sieci komputerowe, aż po tablety i smartfony. W GRENKE finansujemy zarówno zakup kilkunastu komputerów dla biura rachunkowego, jak i wyposażenie serwerowni dla dużych spółek, które warte jest kilkaset tysięcy złotych”.

GRENKE specjalizuje się w leasingu IT oraz nowoczesnych technologii i działa w ponad 30 krajach od prawie 40 lat – ma więc zarówno doświadczenie, jak i możliwość obserwowania na bieżąco wielu rynków i ich porównywania. Czy Polska ma jakąś specyfikę? „Wszędzie małe i średnie firmy potrzebują do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju nowoczesnego sprzętu. Wymagania polskich firm są zbliżone do ich odpowiedników w Europie – wszystkie chcą mieć dobry, niezawodny i nowoczesny sprzęt IT. Jaki konkretnie, uzależnione jest od specyfiki branży.” – mówi Świętochowski – „Ogólnie patrząc w segmencie IT najczęściej leasingowanymi produktami są urządzenia mobilne, wyposażenie serwerowni, pełna infrastruktura IT, a także zaawansowane oprogramowanie. Taki sam trend widzimy zarówno w Polsce, jak i w innych krajach, w których GRENKE ma oddziały”.

…ale leasingujemy inaczej

Jest jednak coś, co Polskę wyróżnia. Firmy działające na zachodnich rynkach nie przywiązują aż takiej wagi do posiadania sprzętu na własność, często więc po zakończeniu umowy leasingu nie wykupują go. Polscy przedsiębiorcy przyzwyczajeni są do kupowania na własność – kredyt czy leasing są tylko drogą pośrednią do posiadania przez firmę jakiegoś urządzenia. Dla zachodnich biznesmenów przede wszystkim liczy się możliwość uzyskania korzyści, jakie daje używanie danego sprzętu a nie posiadanie samych urządzeń. Stacje graficzne, serwerownie, tablety czy smartfony traktowane są jako narzędzia do pracy, które mają pomóc w biznesie i zarobić pieniądze. Nie są ani lokatą, ani trwałą inwestycją. Kiedy kończy się umowa leasingu często zachodni przedsiębiorca zwraca sprzęt leasingodawcy i podpisuje nową umowę – na najnowsze modele podobnych urządzeń. „To bardzo dobry sposób utrzymywania przewagi nad konkurencją i miejsca na czele stawki, jeśli chodzi o innowacyjność i nowoczesne technologie.” – ocenia Świętochowski – „Warto pamiętać, że leasing bez wykupu jest dużo tańszy, a korzyść z nabycia sprzętu często iluzoryczna, bo już po krótkim czasie nie jest konkurencyjny technologicznie a jego wartość rynkowa drastycznie spada”.

Kiedy leasingujemy sprzęt i nie planujemy go wykupić, po zakończeniu umowy po prostu oddajemy urządzenia firmie leasingowej. Unikamy więc także kłopotu z utylizacją, która w przypadku elektroniki ma szereg wymogów określonych przepisami prawa. Możemy też od razu zawrzeć nową umowę na aktualnie najnowocześniejszy sprzęt, czyli utrzymywać technologiczną przewagę nad konkurencją, bez inwestowania dużych sum z firmowego budżetu.


[1] http://leasing.org.pl/pl/aktualnosci/2016/dwucyfrowy-wzrost-europejskiego-rynku-leasingu
[2] http://leasing.org.pl/statystyki/2016
[3] http://www.gartner.com/newsroom/id/3568917

dostarczył infoWire.pl